Strona główna » AKTUALNOŚCI » ETAP V – WYPRAWA GREENVELO, UKRAINA – OKIEM ROWEROWYCH KOLUSZEK

ETAP V – WYPRAWA GREENVELO, UKRAINA – OKIEM ROWEROWYCH KOLUSZEK

Piąty etap naszej wyprawy to już tylko Ukraina. Po regeneracji sił i noclegu w miejscu nam wskazanym przez Stowarzyszenie Polonii w Kowlu, rano postanowiliśmy dokładnie zwiedzić miasto. Z uwagi, iż był to dzień 3 maja ubraliśmy się patriotycznie w koszulki z napisem „POLSKA” i naszym godłem narodowym.

Co do wyglądu samej miejscowości to tak jak byśmy się cofnęli o kilkadziesiąt lat wstecz. Wszystko wyglądało jak u nas za czasów PRL, ale miało to swój urok. Zwiedziliśmy kilka cerkwi, centrum miasta, cmentarz na którym leżą Polacy z czasów wojny polsko – bolszewickiej.

Jednym z ważniejszych odwiedzin tego dnia była wizyta w Polskim Kościele po wezwaniem Świętej Anny. Zostaliśmy przyjęci przez ojca Radosława, który oprowadził nas po kościele, opowiedział trochę historii i zaprosił na mały poczęstunek. Przypomniał nam, ze każda parafia polska na Ukrainie to jak konsulat i zawsze można tu liczyć na pomoc.

Niestety czas nas gonił i musieliśmy ruszać w dalszą drogę, jak się później okazało nie była ona łatwa. Krążą różne plotki o drogach na Ukrainie, a dokładniej o ich stanie nawierzchni. Niestety nie są to plotki. Choć poruszaliśmy się odpowiednikiem naszej drogi krajowej o oznaczeniu P15, to niestety wyglądał on gorzej niż u nas drogi polne. Dziury były takie, ze wpadnięcie, groziło wypadkiem. Nawet samochody ciężarowe miały problem z przejazdem. Jeżeli ktoś będzie miał zamiar podróżować po Ukrainie warto wziąć to pod uwagę w planowaniu podróży. Okazało się, że drogi polne były lepsze niż drogi główne.

Rejon, w którym się poruszaliśmy to w większości okręg wołyński. Wszyscy co oglądali film  „Wołyń” Wojciech Smarzowskiego mają przed oczami te wszystkie drastyczne sceny. Dużo osób ostrzegało nas o złym zachowaniu Ukraińców w stosunku do Polaków. Podczas obecnego wyjazdu do tego kraju jak i poprzedniego rok wcześniej, nie potwierdziło się to, wręcz przeciwnie spotkaliśmy się z dużymi przejawami życzliwości. Spotkaliśmy ciekawych ludzi, którzy opowiadali nam o okolicy i zachęcali do zwiedzania ich kraju.

Całość tego etapu to około 120 km

Zachęcam do obejrzenia relacji z wyprawy na Ukrainę w 2016 r. która znajduje się pod linkiem TUTAJ.

Dalsze opisy już niedługo.

Relacja wideo ETAP V / KOWEL – DOŁHOBYCZÓW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.