Strona główna » AKTUALNOŚCI » W POSZUKIWANIU „ŁOSIA”

W POSZUKIWANIU „ŁOSIA”

Wielu rowerzystów z Łodzi i okolic zna miejsce gdzie w dnia 4 września 1939 r. lądował zestrzelony wcześniej samolot Polskich Sił Powietrznych PZL – P37 B „ŁOŚ” z 212 Eskadry Bombowej.  Mimo, że mieszkamy niedaleko, bo około 50 km od tego miejsca, nigdy nie mieliśmy okazji tam być, a miejsce ciekawe. Jako upamiętnienie tamtych dni postanowiono zbudować replikę samolotu w skali 1:1 i teraz służy jako pomnik. Trzeba poznawać nowe ścieżki, w tym cała zabawa, Tak też zrobiliśmy.

Swoją podróż do tego miejsca rozpoczęliśmy rano w bardzo dobrych, jak na ta porę roku, warunkach atmosferycznych (zresztą takie zapowiadali synoptycy na przedpołudnie tego dnia). Kilometrów nie było dużo do przejechania więc myśleliśmy, że wygłodniali kilometrów pykniemy trasę dość szybko. Nasza nawigacja bardzo ładnie wyznaczyła nam właściwą trasę trochę urozmaiconą asfalcik, lasy, pola całkiem fajne. Nigdy nas zresztą nie zawiodła jak do tej pory, a przejechała już z nami dość dużo. Po około godzinie jazdy się zaczęło. Niestety synoptycy się pomylili i zaczęło padać. Zrobiła się zadymka śnieżna. Ale cel wyznaczony, zmiana garderoby i do przodu. Było warto. Naprawdę miejsce robi wrażenie i jest ukryte w lesie więc trochę trzeba pojeździć po leśnych duktach i ścieżkach. Naprawdę warto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.