Strona główna » AKTUALNOŚCI » PĘTLA BIESZCZADZKA – TROCHĘ WSPOMNIEŃ

PĘTLA BIESZCZADZKA – TROCHĘ WSPOMNIEŃ

Trochę wspomnień z letnich wypraw. Wspominamy i czekamy na wiosnę.

“Pętla Bieszczadzka za nami. Mimo kilku chwil zwątpienia i niecenzuralnych słów w odniesieniu do podjazdów jakie są podczas pokonywania tej trasy. Niestety Bieszczady przywitały nas trochę kiepskimi warunkami atmosferycznymi. Po dwóch godzinach jazdy rozpadało się, co bardzo utrudniło i tak nie łatwą trasę. Na podjazdach deszcz padał prosto w twarz, a na zjazdach tam gdzie można było sobie pozwolić na szybką jazdę trzeba było bardzo uważać aby na licznych serpentynach po prostu się nie wywalić na śliskiej nawierzchni, co przy tych prędkościach mogło zakończyć się niezbyt dobrze. Nawierzchnia Pętli Bieszczadzkiej niestety czasami wygląda tak jakby od 40 lat drogowcy zapomnieli, że jest tam jakaś droga i asfalt, w niektórych miejscach po prostu zanikł. Mimo deszczu dotarliśmy do celu. Pierwszy raz w życiu mieliśmy okazję jeździć rowerem w chmurach i to dosłownie, ponieważ na wzniesieniach był bardzo niski pułap chmur. Oczywiście po przyjeździe czuliśmy, że mamy nogi przyrośnięte do pedałów, a płuc niestety nie było, zostały na podjazdach. Wtedy przystąpiliśmy do regeneracji sił za pomocą regionalnych „lekarstw” na bazie chmielu, jęczmienia i pszenicy.”

Relacja wideo – niestety kiepskiej jakości ponieważ warunki atmosferyczne nie były najlepsze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.