ETAP I WYPRAWY GRUPY „6BIKES” W 2018 ROKU
Coroczna wyprawa grupy „6Bikes” już jest za nami. Może dla tych wszystkich osób, którzy dopiero teraz trafili na opisy wyprawy tej grupy kilka słów przybliżenia całego założenia. Grupa powstała w 2017 roku w celu zorganizowania pierwszej wyprawy, wtedy to była jazda po GreenVelo i Ukrainie. Grupa składa się z sześciu rowerzystów z kilku miast: Brzezin, Koluszek, Skierniewic i Sochaczewa.
W tym roku szóstka została trochę zmieniona, gdyż jeden z 6 Bikes niestety nie mógł wziąć udziału w wyjeździe, ale został zastąpiony „zawodnikiem rezerwowym” i magiczna szóstka ruszyła w trasę.
Tegoroczny główny cel to Białoruś, ale rozpędu nabieraliśmy w Polsce.
Na miejsce startu do miejscowości Łapy dojechaliśmy pociągiem. Niestety Łapy przywitały nas ulewnym deszczem. Potraktowaliśmy to jako chrzest wyprawy i uzbrojeni w bardzo ciekawe ochraniacze na buty (można zobaczyć na materiale wideo i foto 😊 ) ruszyliśmy w drogę po wcześniej wyznaczonym szlaku. Po godzinie jazdy, deszcz dał nam spokój, i mogliśmy już jechać spokojne bez przeciwdeszczówek.
Na początek do przejechania był Narwiański Park Narodowy. Oczywiście przygotowując się do wyprawy mieliśmy wcześniej przygotowaną trasę, ale jak to w życiu bywa wszystko może się zmienić. Mieliśmy przejechać przez bagna Narwiańskiego Parku, niestety to się nie udało. Okazało się, że ścieżki i pomosty nad bagnami były pozarywane i niestety nie było możliwe przejechanie nimi rowerami. I tu musiała nastąpić lekka korekta trasy. Dla wszystkich, którzy planują wybrać się tam w tym roku, odradzamy. Spotkaliśmy ciekawego człowieka, Pana Ireneusza, który z zamiłowania zajmuje się dokumentowaniem tych rejonów, i od niego dowiedzieliśmy się, ze cały szlak będzie przejezdny dopiero w 2019 roku.
Mimo konieczności korekty trasy i tak udało nam się podziwiać piękne widoki. Po drodze wstąpiliśmy do Muzeum Oręża Polskiego w Kiermusach, i po krótkim odpoczynku ruszyliśmy do umocnień z czasów II wojny światowej – odcinek Wizna.
Niedaleko miejscowości Góra Strękowa można obejrzeć pozostałości umocnień z tamtych czasów.
Do mety pierwszego etapu został do pokonania nam tylko teren Biebrzańskiego Parku Narodowego, gdzie można podziwiać piękne krajobrazy na zlokalizowanych tam tarasach widokowych. Przejeżdża się także obok Twierdzy Osowiec, niestety muzeum znajduje się na terenie czynnej jednostki wojskowej, więc zwiedzanie nie jest w pełni możliwe bez wcześniejszego uzgodnienia.
Po przejechaniu około 130 km dotarliśmy do mety tego etapu, czyli do Dolistowa Starego, i znajdującego się tam Gospodarstwa Agroturystycznego Biebrzańska Zagroda. Samo gospodarstwo bardzo nas zaskoczyło mieliśmy do dyspozycji bardzo dobrze wyposażony dom, a właściciele przyjęli nas bardzo dobrą kolacją. Ciekawostka jest to, ze chleb wypiekany jest na miejscu i jest bardzo smaczny. Gospodarstwo prowadzi małżeństwo Pani Magdalena i Krzysztof (serdecznie pozdrawiamy), którzy bardzo wyczerpująco opowiedzieli nam o okolicy i jej historii.
Trasa tego odcinka była średnio wymagająca – 60% asfalt, 40% drogi polne i leśne.
Relacja foto i wideo